Polowanie zbiorowe dnia 12 października 2019 r. Drukuj
Wpisany przez Administrator   
Sobota, 12 Październik 2019 12:44
Na kolejne polowanie zbiorowe w sezonie 2019 - 2020 stawiło się zaledwie dziewięciu myśliwych, wśród których byli: nasza Diana kol. Beata Kot i kol. Andrzej Czapliński, który nie polował i wystąpił w roli fotografa. Tak więc do polowania było siedmiu myśliwych włącznie z prowadzącym polowanie prezesem koła kol. Romanem Kulpa. W nagance byli kandydaci kol. Adrian Zasowski, kol. Krystian Rutkowski i wynajęty naganiacz. Pogoda była dobra, typowa polska, złota jesień, tyle że wiał wiatr.
 
 
Uczestnicy polowania, od lewej: kol. Bogusław Pietrzak, kol. Antoni Downarowicz, kol. Zenon Kot, kol. Beata Kot, kol. Jacek Orlikowski, kol. Andrzej Piecek oraz kol. Mariusz Kuba.
 
 
Aby tradycji stało się zadość, prezes koła kol. Roman Kulpa odbiera ślubowanie myśliwskie od naszej Diany kol. Beaty Kot, która została przyjęta, po zdaniu egzaminów łowieckich do naszego koła i zgodnie z tradycją myśliwską przed pierwszym miotem polowania zbiorowego złożyła ślubowanie na ręce prezesa koła. Z tyłu na  jej ramieniu trzyma dłoń opiekun podczas stażu kandydackiego i zarazem mąż kol. Zenon Kot. Witamy koleżankę Beatę wśród naszego grona - "Bądź prawą myśliwą i niech Ci bór darzy".
 
 
ProwadzÄ…cy polowanie kol. Roman Kupa
 
 
 
Zakładamy pierwszy miot
 
 
 
Uroki jesiennego Å‚owiska
 
 
Z pierwszego miotu wymyka się niestrzelany lisek. W sumie miot jest "głuchy", chociaż naganiacz widział dzika.
 
 
Kol. Mariusz Kuba
 
 
Kol. Jacek Orlikowski
 
 
Koledzy: Andrzej Piecek i Mariusz Kuba
 
 
Kol. Jacek Orlikowski
 
 
Wracamy z przepędzenia pierwszego miotu i potem bierzemy następne, które też są "głuche"
 
 
 
Nasza jedyna Diana, kol. Beata Kot
 
 
 
 
 
 
 
 
Ponieważ w lesie jest dużo grzybiarzy i wycisnęli dziki z lasu, szukamy ich przy bagienkach i trzcinowiskach oraz zagajnikach w obwodzie nr 233
 
 
 
 
 
Kol. Roman Kulpa
 
 
Kol. Antoni Downarowicz
 
 
Myśliwskie małżeństwo: Bata i Zenon Kot. Warto dodać, że ich syn Maciej to także nasz myśliwy, który dzisiaj zdaje egzamin na uprawnienia selekcjonerskie
 
 
 
 
 
W kolejnych miotach nadal nie ma dzików ale w tym widziano chmarę jeleni. Kol. Antoni Downarowicz nawet mierzył do byka, ale Antoś to rozważny myśliwy i z powodu braku kulochwytu zrezygnował ze strzału.
 
 
 Z prawej kol. Bogusław Pietrzak z zięciem kol. Adrianem Zasowskim naszym kandydatem, który jest już po egzaminach łowieckich i to z pozytywnym skutkiem
 
 
Koledzy: Roman Kulpa i Jacek Orlikowski - nadal szukamy dzików
 
 
Kol. Andrzej Piecek
 
 
Od lewej, koledzy: Andrzej Czapliński, Jacek Orlikowski, Bogusław Pietrzak oraz Roman Kulpa
 
 
Po szóstym miocie robimy przerwę na posiłek - kol. Jacek Orlikowski serwuje dzisiaj bigos myśliwski z porcją kiełbasy
 
 
Kol. Jacek Orlikowski jak zawsze przygotował  "coś"  smacznego
 
 
 
Po posiłku bierzemy siódmy miot, w którym pada jedyny strzał dzisiejszego polowania
 
 
 
Po siedmiu miotach kończymy dzisiejsze uganianie się za dzikami. Ten jedyny strzał to pudło do lisa kol. Jacka Orlikowskiego
 
 
Dekoracja Króla Pudlarzy stosownym medalem
 
 
Król Pudlarzy
 
 
Nasza, dzisiejsza naganka. Od prawej kandydaci: Adrian Zasowski i Krystian Rutkowski oraz naganiacz wynajęty i opłacony przez uczestników polowania
 
 
 
 
 
Kończymy polowanie na "głucho". Nie możemy używać psów do naganki ze względu na obostrzenia związane z ASF. Jeżeli na polowanie stawia się zaledwie kilku myśliwych to trudno o sukces. Ale Ci co byli spędzili czas na wolnym powietrzu. Było fajnie i niech nam bór darzy za tydzień.
 
 
Â