Lis ze słoikiem na głowie |
|
Poniedziałek, 14 Lipiec 2008 17:36 |
Czym grozi, oprócz zagrożenia ekologicznego, zaśmiecanie lasu naocznie przekonał się nasz kolega Grzegorz Łepek. Przebywając w łowisku, w okolicach Glandy, zauważył młodego lisa, który biegł po żwirowej drodze ze słoikiem na głowie.
Zdumienie myśliwego było ogromne. Patrzył przez szkła lornetki i nie mógł uwierzyć, że widzi to naprawdę. Postanowił strzelać, żeby skrócić męczarnie zwierzęcia. Lis biegł jakby nikogo nie widział. Zapewne nawet trudno mu było oddychać przez nikłe szpary pomiędzy szyją a słoikiem. Kolega Grzegorz starannie wycelował i oddał strzał. Trafił go kulą i lis padł w ogniu.
Młody lisek zapewne przeszukiwał śmieci wysypane nieopodal w lesie. Zwabiony resztkami pożywienia wsadził głowę do słoika i niestety nie potrafił jej wyjąć. Gdyby nie myśliwy padłby w ogromnych męczarniach. Wprawdzie i tak stracił życie, ale myśliwy oszczędził mu stasznej, głodowej śmierci. Wysypywanie śmieci w lesie niesie ze sobą i takie przypadki. Głupota i bezmyślność ludzka nie zna granic. Tymczasem w potocznej opinii, to my myśliwi ponoć jesteśmy bez sumienia. Wyrzucając słoik w lesie możemy spowodować poza tym pożar. Zdarzenie było dla myśliwego dziwnym i nieprzyjemnym przypadkiem, nic nie mającym współnego ze sztuką łowiecką. Fotografie zostały wykonane telefonem komórowym. Nasz łowczy, przy okazji tego przypadku, wspomniał że zdarzyło mu się strzelić lisa, który na szyji miał zaciśniętą szyjkę słoika. Widocznie stary lis potrafił potłuc słoik. Młody lisek został niestety schwtany w szklaną pułapkę.
|
Zmieniony ( Sobota, 14 Listopad 2009 20:33 )
|