Polowanie wigilijne to jedna z piękniejszych tradycji myśliwskich, a zarazem jedno z najbardziej uroczystych wydarzeń. Polowanie to wiąże się nie tylko ze spotkaniem myśliwych, lecz także z kultywowaniem pięknej tradycji dzielenia się opłatkiem, nie tylko przez brać myśliwską między sobą, ale także ze zwierzyną, poprzez zaniesienia opłatka do paśników. W kulturze bardzo popularne jest powiedzenie „jaka Wigilia, taki cały rok”. W wielu domach przykłada się wielką wagę do tego, żeby w ten dzień się nie pokłócić, żeby panowała miła atmosfera, bo wierzy się, że to przełoży się na nadchodzący rok kalendarzowy. Myśliwi mają podobne podejście, udają się na polowanie w Wigilię, ponieważ wierzą, że jeżeli chociaż małą część tego wyjątkowego dnia spędzą w lesie, obcując z przyrodą i swoimi kolegami, to cały kolejny rok będzie w to obfitował. Podobnie rzecz ma się w przypadku zwierzyny: łowcy wierzą, że jeżeli upolują coś 24 grudnia, to na przyszłych łowach także odniosą sukces. Dobry zwyczaj mówi jednak o tym, żeby większość zwierzyny puszczać wolno, co nie wpłynie negatywnie na pomyślność polowań w kolejnym sezonie. Nie należy mylić polowania w Wigilię z polowaniem w Boże Narodzenie (25-26 grudnia), bo w tych dniach – zgodnie z przysłowiem, polować nie można, ponieważ przynosi to przynosi pecha.
Kolejnym elementem polowania jest zaimprowizowana uroczysta wigilia, podczas której myśliwi dzielą się opłatkiem, składają sobie życzenia, wspólnie śpiewają kolędy. Polowania wigilijne nie bywają długie, jednak dla braci myśliwskiej ważne jest, aby na takim spotkaniu być, podzielić się opłatkiem, podebrać z paśnika kilka ździebeł siana, które znajdzie się pod obrusem na wigilijnym stole. Według starych, myśliwskich legend, ten kto uczestniczy w polowaniu wigilijnym długo jeszcze będzie polował, a Kraina Wiecznych Łowów będzie musiała na niego jeszcze długo czekać. |