Pierwsze grudniowe polowanie odbyło się 1 grudnia 2018 r. w łowisku Bajdy i prowadził je kol. Andrzej Piecek. Na zbiórce stawiło się siedemnastu myśliwych, wśród których było czterech gości: kol. Krzysztof Lewandowski, kol. Rafał Bosek, Dariusz Buklewski oraz kol. Marek Szot, który jest sygnalistą myśliwskim i otrąbiał nam polowanie w stosowne sygnały łowieckie. Fotografie z polowania są autorstwa naszego podłowczego kol. Mariana Piecek. Była nasza Diana będąca jeszcze kandydatem łowieckim kol. Beata Kot.
Pogoda była wspaniała. Panował lekki mrozik, było słonecznie i tylko przy polach dał się odczuć przenikliwy wiatr. Dobre humory jednak dopisywały przybywającym łowcom Kol. Marek Szot rozgrzewa sygnałówkę Prowadzący polowanie kol. Andrzej Piecek zarządza zbiórkę myśliwych Sygnał "Powitanie" grany przez kol. Marka Szota Prezentacji piesków biorących udział w polowaniu dokonuje nasz kierownik naganki Piotr Łepek Po zwyczajowej odprawie prowadzącego polowanie jako pierwszy miot bierzemy Bajdy młodnik Chociaż pieski dzielnie pracowały pierwszy miot był "głuchy" Zakładamy drugi miot - Bajdy lewa strona po torze do Zalewa Kol. Jacek Orlikowski Kol. Janek Juchno - nasz senior Kol. Darek Kondracki Kol. Waldek Tersa szuka "wiziurki" Kol. Marek Smoliński Polujące małżeństwo - Beata i Zenon Kot Nasz gość kol. Marek Szot Kol. Jacek Paluch W drugim miocie pada strzał i mamy ... Króla Pudlarzy. Prowadzący kol. Andrzej Piecek prowadzi więc polowania na bagno Kaczmarka Niestety znowu "głucho" Czwarty miot to Gajdy prawa strona, las i młodniki. Są strzały i to celne - oglądamy upolowane zwierzę Prowadzący polowanie wręcza złom dla kol. Grzesia Łepek Kol. Grzegorz Łepek Drugi "złom" dla kol. Jacka Palucha Kierownik naganki i podkładacz psów Piotr Łepek, z tyłu gość kol. Rafał Bosek Syn i ojciec myśliwi - Andrzej i Marian Piecek W kolejnym miocie zaliczyliśmy dwa pudła do lisów Sygnalista sygnałem "Posiłek" zaprasza na śniadanie Nasz nieoceniony Jacek Orlikowski tym razem przygotował myśliwski bigos z porządną wkładką i gorącą herbatę Solidnie najedzeni bierzemy jeszcze dwa mioty. Najpierw pada koźlę a w miocie pocieszenia król naszych łowisk - jeleń byk. Wataha dzików ok. 40 szt. poszła bokiem niestrzelana Układamy pokot. Padł jeleń byk, niewielki dziczek, koźlę sarny i lis Królem Polowania został jego prowadzący kol. Andrzej Piecek, który strzelił byka, a że dojechał nasz prezes kol. Roman Kulpa to on dokonał aktu dekoracji najpierw "złomem" ... ... a potem medalem Król Polowania Kol. Marek Szot otrąbił miot Wicekrólem Polowania został kol. Grzegorz Łepek za strzelenie dziczka Królem Pudlarzy został nasz gość kol. Dariusz Buklewski Dodajmy, że kol. Zenon Kot strzelił koźlaka sarny a kol. Jacek Paluch lisa "Darz Bór" Dziękuję za polowanie, dyscyplinę i porządek Koniec polowania. Było to fajne polowanie no i padł byk. Spotkamy się znowu za tydzień. Darz Bór !!!
|