Drugie, w sezonie 2008/2009, polowanie zbiorowe zapowiadało się dobrze. Lekki przymrozek, prześwitujące słońce i dwudziestu myśliwych gwarantowało sukces.
Po zbiórce myśliwi ochoczo ruszyli w knieję. Już w pierwszym miocie ujrzano dziki. Prowadzący polowanie kol. Antek Downarowicz sprawnie rozstawiał myśliwych po linii. Pierwszego dzika strzelił, przy Drewnianym Kamieniu, kol. Andrzej Nędzi. W każdym z opolowywanych miotów były dziki. Strzelano więc gęsto, niestety przeważnie "Panu Bogu w okno". Zaczął prószyć lekki śnieżek i powoli zaczęliśmy oglądaliśmy się za posilkiem. Flaczki smakowały wybornie. Rozgrzani myśliwi ruszyli dalej do lasu. W miocie, w łowisku Korwek, znowu posypały się strzały. Tym razem padły dwa dziki. Szczęśliwymi strzelcami okazali się dwaj koledzy: Gabryś Ewiak i Zbyszek Terlik. Kończąc polowanie mieliśmy więc niezły pokot. Trzy dziki strzelone, a widzianych dużo więcej. Od lewej: kol. kol. Z. Telik, A. Nędzi i G. Ewiak Prowadzący udekorował pamiątkowym medalem Króla Polowania, którym został kol. Andzej Nędzi. Wicekrólem został kol. Gabriel Ewiak i otrzymał za to stosowny medal od prowadzącego polowanie. Pudlarzy tego dnia było wielu. Z dwudziestu myśliwych uczestniczących w polowaniu, siedemnastu oddało strzały do dzików. Wszystkich przebił jednak kol. Wiesław Trzaska i on został ogłoszony Królem Pudlarzy. Bardzo udane polowanie, które dobrze się zapowiadało już od rana. Chyba będzie to fajny sezon polowań zbiorowych. Darz nam św. Hubercie.
|