Nasz kolega polował na Alasce

Mowa tutaj o kol. Piotrze Juchno, który we wrześniu wybrał się na Alaskę. Spędził tam osiem dni na polowaniu, nie wliczając w to przelotów. Ale po kolei. Samolot wystartował z Gdańska, potem przesiadki we Frankfurcie W Niemczech, Seatle w USA i Anchorage na Alasce. Dalej małym samolocikiem do King Salmon - małej osady a stamtąd do bazy myśliwskiej.

Koło Łowieckie Knieja

w Starym Dzierzgoniu

Reklama
Reklama
Reklama
Kamienie Wilhelma
Internetowa wersja książki "Kamienie Wilhelma" Andrzeja Czaplińskiego.

Kraina Wiecznych Łowów

Odeszli do Krainy ...
Księżyc i Słońce
Czasy wschodu i zachodu Słońca oraz wschodu, zachodu i górowania Księżyca w centrum Polski.
Statut PZŁ
Uchwała XXIV Krajowego Zjazdu Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego z dnia 16 lutego 2019 roku
Polowanie wigilijne 2008 Drukuj
Wpisany przez Administrator   
Sobota, 27 Grudzień 2008 19:55

Polowanie wigilijne skupia tylko najbardziej zagorzałych myśliwych, którzy chcą w ten szczególny dzień, spotkać się z kolegami w kniei. Dlatego 24 grudnia 2008 r. na zbiórce stawiło się około dwudziestu kolegów.

"Wigilijne" tradycyjnie już prowadził łowczy kol. Marian Maślanka, który po przypomnieniu zasad bezpieczeństwa, zarządził przejazd do łowiska "Ostrogi".

Sprawnie rozstawiliśmy linię myśliwych, a naganka przemieściła się na koniec pędzonego miotu.

Na linii kol. D. Harasimowicz, dalej kol. R. Kulpa

Już w pierwszym miocie posypały się strzały. Widziano dziki w dwóch watahach. W sumie około czterdziestu sztuk. Prowadzący polowanie strzelił "dziczka" o wadze 20 kg. Zapowiadało się obiecująco.

Niestety następny miot źle popędziła naganka. Dwa dalsze także były głuche.

Na stanowiskach kol.kol.: A. Czapliński ...

... P. Juchno ...

... i R. Kulpa

Ponieważ polowanie wigilijne ma raczej symboliczny charakter, łowczy zarządził koniec polowania.

Kol. P. Kulczyński podgrzewa barszczyk wigilijny

Na uroczystej zbiórce myśliwych ogłoszono wyniki polowania. Na pokocie leżał dziczek, a Królem Polowania został "łowczy nasz kochany".

Podsumowanie "wigilijnego"

Król Polowania kol. M. Maślanka

Podczas tegorocznego "wigilijnego" ślubowanie łowieckie złożył młody myśliwy kol. Michał Downarowicz. Otrzymał potem stosowny certyfikat i drobny upominek.

Potem nastąpiło tradycyjne łamanie się opłatkiem i życzenia, życzenia, życzenia

Nasz kucharz Jacek Orlikowski przygotował barszczyk z uszkami i pierogi, a Zdzichu Chmielewski przywiózł leszcza w galarecie. Oczywiście nie obyło się bez prawdziwków w occie i śledzi w oleju.

Spożyliśmy więc naszą, myśliwską kolację wigilijną i rozjechaliśmy się do domów gdzie czekały nasze rodziny. Tradycji stało się zadość. Niech czas Wilii trwa jak najdłużej. Polowanie było udane, więc wszyscy jego uczestnicy, zgodnie z tradycją, będą mieli murowane powodzenie łowieckie. 

Darz Bór Koledzy, Darz Bór nasi bliscy, Darz Bór wszystkim nieznajomym i znajomym.

Zmieniony ( Środa, 02 Czerwiec 2021 08:01 )
 
 
Joomla 1.5 Templates by Joomlashack

Stworzone dzięki Joomla! Valid CSS