Dla zwierzyny żyjącej w stanie wolnym nadszedł szczególnie ciężki okres. Wprawdzie nie ma jeszcze u nas dużej okrywy śniegowej ale mrozy bywają już tęgie. Obowiązkiem każdego myśliwego jest dokarmianie zwierzyny. Z powodzeniem realizujemy ten obowiązek w kole. Odpowiedzialnym za dokarmianie zimowe, z ramienia Zarządu koła, jest kolega Marian Piecek - nasz podłowczy. Marian nie tylko organizuje dokarmianie, ale też aktywnie w nim uczestniczy.
Kol. Marian Piecek i Tomasz Suchara
Zorganizował grupę, w skład której weszli: nasz kandydat na myśliwego kol. Tomasz Suchara i zaprzyjaźniony z nami myśliwy z K. Ł. "Darz Bór" w Sztumie kol. Maciej Baurycza i pojechali dokarmiać w łowisko "Ostrogi".
Kol. Tomasz Suchara i kol. Maciej Baurycza
W łowisko pojechała pełna przyczepa kiszonki z kukurydzy i siano. Do wywozu karmy niezbędny był porządny ciągnik z napędem na cztery koła.
Wykonana praca jest doskonałym przykładem myśliwskiego zaangażowania w pomoc zwierzynie, w myśl porzekadła "Kto hoduje, ten poluje" a także przykładem współpracy kolegów myśliwych z różnych kół łowieckich. Nie ważne, że kol. Maciej Baurycza dokarmiał na obcym terenie. Ważne, że dokarmiał zwierzynę. Brawo koledzy.
Zachęcamy innych kolegów do naśladownictwa i przesyłanie fotografii z własnych "dokarmiań". Ważne jest żeby pokazać naszym przeciwnikom i malkontentom, że jednym z najgłówniejszych zadań myśliwych jest niesienie pomocy zwierzynie. Polowanie to wprawdzie istotny ale wcale nie najważniejszy element łowiectwa. Ciekawe ilu naszych przeciwników w mroźne dni opuści ciepłe mieszkanie by zorganizować transport i wyjechać do lasu z karmą dla zwierząt.
|