Z głębokim żalem pożegnaliśmy kol. Mariana Chamerskiego w Jego ostatniej drodze do "Krainy Wiecznych Łowów". Kolega Marian poległ w walce z ciężką chorobą. Nie wszyscy o niej wiedzieliśmy. Marian był członkiem koła zaledwie siedem lat. Lubiliśmy go jednak jakby był starym przyjacielem. Nikomu nie wadzący, zrównoważony, spokojny. Był dobrym i prawym myśliwym.
Nekrolog w Łowcu Polskim nr 8/2010 Msza św.odbyła się 6 lipca 2010 r. w kościele parafialym p.w. Świętej Trójcy w Dzierzgoniu. Oprócz rodziny i znajomych zmarłego przybyło kilku myśliwych w galowych mundurach. Był nasz poczet sztandarowy i Zespół Muzyki Myśliwskiej "Hubertus" przysłany przez zaprzyjaźnione K. Ł. "Cyranka" ze Sztumu. Wśród myśliwych dało się zauważyć kolegów: Ryszarda Kwolka, Wiesława Trzaskę, Jana Juchno, Jacka Orlikowskiego, Grzegorza Łepek, Andrzeja Czaplińskiego, Gabriela Ewiaka - prywatnie szwagra zmarłego, Ludwika Butkiewicza, Mariana Maślankę. W poczcie sztandarowym wystąpili: Marian Piecek, Zdzisław Chmielewski i Jacek Paluch. Byli koledzy z K. Ł. "Cyranka" w Sztumie: Jerzy Szwamber i Henryk Niedziela. Zespół "Hubertus" grał podczas mszy a potem na cmentarzu. Kol. Marian Chamerski został pochowany na Cmentarzu Komunalnym w Dzierzgoniu obok swojego teścia a naszego kolegi Władysława Ewiaka - członka założyciela K. Ł. "Knieja". Oprawę muzyczną na cmentarzu zabezpieczyli koledzy z Zespołu Muzyki Myśliwskiej "Hubertus" ze sztumskiej "Cyranki". Pragniemy złożyć gorące podziękowania dla Zarządu i myśliwych ze Sztumu za tę inicjatywę. Słowo pożegnalne wygłosił kol. Andrzej Czapliński, była salwa honorowa ze strzelb myśliwskich i gałązki "Złomu" wrzucane do grobu przez myśliwych. Żegnaj Kolego Marianie. Spoczywaj w spokoju. Niech św. Hubert poprowadzi Cię przez "Krainę Wiecznych Łowów".
|