W sobotę, 4 listopada br., przeszło czterdziestu myśliwych naszego koła przybyło na zbiórkę by uczestniczyć w Polowaniu hubertowskim. Prowadził je prezes kol. Roman Kulpa.
Mieliśmy mało naganki i już było wiadomo, że pędzić pójdą także myśliwi Mieliśmy małe opóźnienie więc bez zbytniej zwłoki przystąpiono do losowania kartek stanowiskowych Prowadzący polowanie ogłasza, że myśliwi z numerami od 1 do 4 pójdą w nagankę i ponieważ to polowanie hubertowskie opolujemy 2 - 4 mioty. Potem przejeżdżamy na "Kniejówkę" na dalszą część uroczystości. Zakładamy pierwszy miot Dla kol. Darka Kondrackiego to pierwsze polowanie zbiorowe w roli myśliwego Niestety obiecujący miot okazał się głuchy. Czyżby fatum z dwóch poprzednich polowań zbiorowych nadal trwało? Dobrze, że chociaż pogodę mamy ładną. Dla kol. Sylwka Babija to też pierwsze polowanie zbiorowe ... ... dla kol. Krzysia Putona właściwie też Polujemy dalej i zakładamy drugi miot Lecą żurawie Naganiacze - kol. Hubert Juchno oraz kol. Jarosław Borzym Kol. Aleksander Dyląg Kol. Antoni Downarowicz Wreszcie były strzały i to dużo. Niezły dziczek przebiegł koło kol. Mariusz Kuba. Z niecierpliwością czekamy na pomyślne wieści. Kol. Piotr Juchno ze złomem. Jest dzik - kamień z serca spadł prezesowi prowadzącemu polowanie Są dwa następne "złomy". Czyli padły jeszcze dwa dziki - koledzy: Przemek Sinko i Jacek Orlikowski Alek nie płacz, jeszcze i ty strzelisz swego dzika
Nasi nowi koledzy. Od lewej: Sylwester Babij, Darek Kondracki i Krzysztof Puton Biorąc kolejny miot podczas zachodzenia na stanowiska zauważamy w miocie pracujących pilarzy. Miot bez historii. Ponieważ jeszcze jest "młoda godzina" opuszczamy las z pilarzami i będzie jeszcze jedno pędzenie Są strzały i to dużo. Widzimy dziki i to dużo. Dwa upolowane przez kol. Karola Chmielewskiego. Na dziś starczy, jedziemy na "Kniejówkę" i układamy pokot Najpierw jednak nasi, młodzi koledzy składają ślubowanie myśliwskie na ręce prezesa koła kol. Romana Kulpy. Ślubujący to: kol. Dariusz Kondracki, kol. Sylwester Babij oraz kol. Krzysztof Puton. Ślubujący otrzymali od koła drobne upominki, świadectwa ślubowania i mapki obwodu, żeby się w łowisku nie zgubili Królem Polowania został kol. Karol Chmielewski, który strzelił dziczego dubleta Wicekról Polowania - kol. Jacek Orlikowski Kol. Zbyszek Szymborski musiał być gorąco namawiany, by odebrać medal Króla Pudlarzy Potem odbyła się wielka biesiada myśliwska z bigosem, grillem, innymi smakołykami i trwała bardzo długo Fajne polowanie przy dobrej, jesiennej pogodzie. Uczciliśmy św. Huberta w "starym" stylu. Darz Bór !!!
|