Jesteśmy już po polowaniach komercyjnych. Po raz drugi z rzędu polował u nas znany fotografik Burkhard Winsmann - Steins oraz Jerzy Bednarek jego tłumacz. Przypomnijmy, że Burkhard Winsmann - Steins jest naczelnym fotografem niemieckiego czasopisma łowieckiego Wild und Hund. Wydaje albumy fotograficzne i jest jednym z najlepszych fotografików w Europie, fotografujących zwierzęta w naturze. Burkhard Winsmann - Steins
Burkhard poluje właściwie po całym świecie i do Polski przyciągają go nie tylko względy czysto łowieckie. Zajmuje się także historią cesarza Wilhelma II i rodu von Dohna. Dlatego pobyt w naszych łowiskach ceni także z tego powodu, że właśnie u nas polował przed wiekiem ostatni cesarz Niemiec. Podczas pobytu w naszym kole ogląda kamienie Wilhelma i Prakwice. W czasie tegorocznego pobytu był w Słobitach i Świętym Gaju, gdzie fotografował ruiny zamku i wieniec byka upolowanego, w 1907 roku, przez Richarda von Dohna. Myśliwy w Słobitach ... ... i w Świętym Gaju Polując, szuka rogaczy starych, myłkusów i strzela ich niewiele. Będąc przez pięć dni na polowaniu w naszym kole, strzelił dwa rogacze. Jego towarzysz, tłumacz Jerzy Bednarek, także dwa. Pokot jednego wyjścia w łowisko (fot. B. Winsmann - Steins) Na polowania zawsze zabierał aparat fotograficzny. Wykonał mnóstwo fotografii naszych łowisk. Może te zdjęcia ukażą się w następnym albumie fotograficznym. Jerzy Bednarek w łowisku (fot. B. Winsmann - Steins) Wycena rogaczy odbyła się w sobotę, 30 maja 2009 r. Wszystkie cztery rogacze miały podobną wagę poroża. Przedstawiciel ZO PZŁ kol. Mikołajków Myśliwy z Niemiec wyraźnie zadowolony z trofeum Jednak był myłkus Trofea dewizowców Z lewej Jerzy Bednarek, z prawej Burkhard Winsmann - Steins
|