"Szkółka w obwodzie nr 234 była miejscem zbiórki kolejnego polowania zbiorowego. Polowanie prowadził podłowczy kol. Marian Piecek, a przybyło na nie 36 myśliwych, wśród których było kilkoro gości, naganiacze i 4 psy myśliwskie: dwa posokowce bawarskie - Bona i Aron kolegów Janusza Bojarczuka i Mariana Maślanka, gończy polski Dżoker kol. Grzesia Łepek i suczkę wachtelhunda Figę kol. Macieja Baurycza.
Polowanie prowadził podłowczy - kol. Marian Piecek Wśród gości był kapelan elbląskich myśliwych ks. Mirosław Masztalerek, któremu wręczono zaległy medal Wicekróla Polowania, który kol. Mirosław zdobył na polowaniu rok temu, a że musiał opuścić polowanie wcześniej medalu mu wtedy nie wręczono. Sygnaliści: kol. Janusz Bojarczuk i Konrad Niewiadomski odegrali mu też zaległy sygnał "Król Polowania". Przed polowaniem odbyło się też ślubowanie młodego myśliwego, który po raz pierwszy miał stanąć z bronią na stanowisku. Ślubowanie kol. Mareka Ściera odebrał łowczy koła kol. Marian Maślanka w asyście opiekuna stażu kol. Wiesława Trzaska. Następnie prowadzący rozlosował kartki stanowiskowe i żegnani sygnałem "Apel na łowy" udaliśmy się w łowisko. Było pochmurnie ale deszcz nie padał.
Jeden z gości na polowaniu Kol. Wojtek Trzaska Koledzy: Piotr Szymborski i Zbyszek Terlik Kol. Darek Harasimowicz Kol. Wiesław Trzaska Kol. Stanisław Bujalski Kol. Gabriel Ewiak Kol. Marcin Maślanka Kol. Marek Ściera Kol. Mariusz Kuba Kol. Zbyszek Szymborski Kol. Waldemar Ciosek Kol. Roman Brzóska Kol. Marian Maślanka Kol. Zenon Kot z synem Kol. Andrzej Piecek Kol. Jan Juchno Nasz gość kol. Janusz Bojarczuk z suczką rasy posokowiec bawarski - Boną Kol. Antek Downarowicz Pierwszy miot przyniósł "pudło" do lisa. Za to w drugim posypały się strzały i to gęsto. Okazało się później że, padły dwa słuszne odyńce a szczęśliwymi strzelcami byli: kol. Zbyszek Szymborski i kol. Jacek Paluch oraz koza strzelona przez kol. Grzesia Łepek. W kolejnym miocie dziki siedziały w ogrodzonej siatką szkółce. Wyciśnięte przez nagankę uciekły przez dziurę w ogrodzeniu, ale jeden z nich został upolowany. Było już grubo po godz. 12:00, więc prowadzący polowanie zarządził przerwę na śniadanie. Zagrano sygnał "Posiłek" i zajadaliśmy się gulaszem z dzika chwaląc kunszt kulinarny naszego kolegi - Jacka Orlikowskiego. Kol. Piotr Juchno Kol. Jacek Orlikowski Nasz gość ks. Mirosław Masztalerek Przy śniadaniu mieliśmy małą przygodę. Gdy otworzyliśmy termos z gulaszem okazało się że, nasz kucharz ma zamkniętą chochlę w samochodzie a klucz ma przy sobie kol. Zenon Kot, który poszukiwał postrzałka. Nie mieliśmy więc czym nalewać gulaszu a tu wszyscy głodni. Tym bardziej że, zapach z termosu był zniewalający. Były nawet pomysły by nalewać gulasz ... sygnałówką. Czekaliśmy więc długo i kiedy wreszcie ukazał się kol. Zenek Kot wszyscy zakrzyknęli - dawaj klucz !!! A Zenek ze stoickim spokojem odrzekł ... samochód jest otwarty. Po śniadaniu wzięliśmy jeszcze dwa mioty, w których padł jeden dziczek, a ponieważ robiło się już ciemno prowadzący zarządził ułożenie pokotu i sygnał "Zbiórka" wezwał myśliwych na odprawę. Kol. Darek Harasimowicz Kol. Waldek Tersa Naganka dobrze współpracowała z psimi "profesorami" Aronem i Dżokerem
Na pokocie leżały cztery dziki, w tym dwa potężne odyńce i koza. Królem Polowania został kol. Zbyszek Szymborski, który strzelił większego z odyńców, Wicekrólem Polowania kol. Jacek Paluch. Kol. Zbyszek Szymborski - Król Polowania Kol. Jacek Paluch - Wicekról Polowania Królem Pudlarzy został kol. Antek Downarowicz i otrzymał oryginalny medal wykonany przez prowadzącego polowanie kol. Mariana Piecek - kulą w płot Kol. Janusz Bojarczuk odegrał wszystkie sygnały "pokotowe" oraz dla piesków - "Psią fanfarę" Sygnał "Darz Bór" zwieńczył to udane polowanie
|