Kolejne polowanie zbiorowe dnia 5 grudnia 2015 r prowadził kol. Marcin Maślanka. Na zbiórce stawiło się 22 myśliwych, naganka i psy. Było dwóch gości i niezniszczalny "Hary" (kol Dariusz Harasimowicz) o kulach.
Prowadzący polowanie - kol. Marcin Maślanka Tradycyjna odprawa, losowanie kartek stanowiskowych i ruszamy w łowisko. Pierwszy miot "bagno na Kielmach". Niestety, rok temu padło tam 12 dzików, a teraz nawet nie było strzału. Polowanie odbywało się w ciszy. Zwierzyny było brak i do śniadania mieliśmy tylko niefotogenicznego dziczka, którego strzelił kol. Ryszard Kwolek Dekorowanie "złomem" kol Ryszarda Kwolka Na śniadanie mieliśmy pieczonego dzika z polowania poprzedniego, którego przygotował nieoceniony kol Jacek Orlikowski. Do tego był niezbędny nasz słynny kociołek. Po śniadaniu bierzemy "bagno Prakwice". Gdzie jak gdzie, ale tutaj dziki są murowane. Co za rozczarowanie i tu nie ma czarnego zwierza. I tak do końca polowania. Kończymy polowanie. Na pokocie leży niefotogeniczny dziczek ale mamy Króla Polowania i Króla Pudlarzy. Sygnał "Pożegnanie dzika z knieją" Oryginalne medale wykonała nasza "Diana" kol. Justyna Maślanka Dekoracja Króla Polowania kol. Ryszarda Kwolka Medal dla Króla Pudlarzy wykonała 5 - letnia Łucja - córeczka Justyny i Marcina Maślanka. Medal był wyjątkowo sympatyczny.
Dekoracja Króla Pudlarzy kol. Zbigniewa Terlika Medal Pudlarza wzbudził zainteresowanie Foto: kol. Marian Piecek
|