Polowanie zbiorowe 12 grudnia 2015 r. zgromadziło 15 myśliwych, 7 naganiaczy w tym 3 stażystów i 2 pieski. Prowadził je kol. Zdzisław Chmielewski, który przeprowadził odprawę myśliwych.
Prowadzący polowanie - kol. Zdzisław Chmielewski Łowczy nasz kochany - kol. Marian Maślanka Kol. Waldek Tersa Kol. "inżynier" Bodzio Pietrzak Zależało nam na jeleniach, więc wzięto miot, w którym zazwyczaj bywają. I rzeczywiście były, tylko nie wyszły z miotu. Wśród nich był potężny, koronny byk. Ponieważ miot był długi i stojący na stanowiskach myśliwi trochę zmarzli, prowadzący polowanie kol. Zdzisław Chmielewski zaskoczył nas niespodzianką. Mianowicie, zarządził przerwę i poczęstował wszystkich ... wspaniałym tortem oraz gorącą kawą i herbatą. Trzeba przyznać, że kol. Zdzisław Chmielewski już nie raz nas zaskakiwał podobnymi niespodziankami. Ta była miła i smaczna. Pojawiły się nawet głosy żeby weszła do tradycji polowań zbiorowych w naszym kole. Dziękujemy Zdzisławie !!! Kol. Ryszard Kwolek wykorzystuje swoje ochronne barwy ... ... podobnie jak kol. Zbyszek Szymborski Kol. Zdzisław Chmielewski Kol. Darek Harasimowicz Kol. Grzesiu Łepek Kol. Jacek Orlikowski Kol. Jacek Paluch Kol. Piotr Szymborski Kol. Zenek Kot Kol. Mariusz Kuba Kol. Andrzej Nędzi Właściwie, w każdym miocie naganiacze widzą dziki i jelenie ale strzałów nie ma. Przejeżdżamy więc na "Ostrogi". Tutaj wreszcie coś się dzieje - pada kilka strzałów. Zatknięty za czapkę "złom" świadczy o strzeleniu zwierza ... ... to była koza Stażyści pojechali przygotować posiłek na "starym domku", a my polujemy dalej Gwoli sprawiedliwości trzeba dodać, że padł jeszcze lis strzelony przez kol. Jacka Palucha, ale powalony kulą był wyjątkowo niefotogeniczny. Na pokocie leżała więc tylko koza. Prowadzący polowanie kol. Zdzisław Chmielewski dziękuje za udane polowanie. Zwierza widziano dużo, na pokocie było jego mało. Nie to jest jednak najważniejsze, ważne jest to, że przeżyliśmy wspólne spotkanie w miłej atmosferze.Królem Polowania został kol. Zdzisław Chmielewski - prowadzący polowanie. Medalem udekorował go sekretarz koła - kol. Andrzej Czapliński. Król Polowania kol. Zdzisław Chmielewski Wicekrólem Polowania za lisa został kol. Jacek Paluch Najwięcej dzików napudłował kol. Zenon Kot - Król Pudlarzy Zakończyliśmy polowanie. Czekał nas jeszcze posiłek: flaki i kiełbaski na kiju. Dla naganki i psów był to ciężki dzień. Popadujący deszcz, mokry las i trudny teren. Było fajnie. Polowanie w 15 myśliwych można sprawnie poprowadzić. I tak było. Do tego ta niespodzianka Zdzicha. Do zobaczenia na Wigilijnym. Darz Bór !!!
|