W sobotę 5 listopada 2016 r. spotkaliśmy się żeby rozpocząć sezon polowań zbiorowych polowaniem hubertowskim. Na zbiórce w obiekcie "Kniejówka" stawiło się 35 myśliwych, 4 kandydatów łowieckich i naganiacze.
Sygnał "Zbiórka myśliwych" grany przez sygnalistę kol. Marka Kwiatkowskiego wezwał uczestników polowania na odprawę. Prowadził ją łowczy kol. Marian Maślanka. Kol. Marek Kwiatkowski Kandydaci i naganka Kol. Marian Maślanka - łowczy koła Zanim jednak zaczęliśmy polować odbyło się ślubowanie myśliwskie naszych młodych kolegów. Ślubowanie, na ręce prezesa koła kol. Romana Kulpy, złożyli koledzy: Dariusz Rybiński, Maciej Kot oraz Sebastian Słota. Każdy ze ślubujących kolegów otrzymał certyfikat i drobny upominek od zarządu koła Ponieważ łowczy musiał odjechać przekazał prowadzenie polowania prezesowi kol. Romanowi Kulpie. Kol. Roman Kulpa Bez zbytniej zwłoki przenieśliśmy się do łowiska w obwodzie nr 233 i rozpoczęliśmy polowanie, które pokazujemy w formie fotoreportażu. Niestety pierwszy miot był głuchy, ale pełni nadziei dreptaliśmy cierpliwie po lesie, tym bardziej, że po kilku dniach deszczu mieliśmy fajną pogodę. W drugim miocie padł jeden strzał. Jak się potem okazało jedyny strzał tego polowania a oddał go kol. Wojciech Trzaska do lisa. Strzał sztucerowy był celny. Trzeci miot też był głuchy ale chociaż widzieliśmy jelenie - byka, dwie łanie i cielaka. Postanowiliśmy po trzech miotach zakończyć nasze polowanie i przejechać na "Kniejówkę", by je podsumować. Sygnalista ponownie zagrał "Zbiórkę myśliwych" a na pokocie leżał lis - jedynak. Sygnał "Pożegnanie lisa z knieją" oddał cześć rudzielcowi i ogłoszono Króla Polowania. Został nim kol. Wojtek Trzaska. Dekoracja Króla Polowania Kol. Wojtek Trzaska Wysłuchaliśmy jeszcze sygnałów "Darz Bór", "Koniec polowania" a "Na posiłek" zaprosił nas na biesiadę gdzie nasz nieoceniony kol. Jacek Orlikowski serwował gulasz z dzika i mięsiwa z grilla. biesiada trwała długo. Kol. Jacek Orlikowski Wprawdzie św. Hubert nam w tym roku słabo "darzył" w swoje święto ale nie o to przecież chodzi. Jeszcze cały sezon przed nami. Darz Bór !!!
|