Polowanie Sylwestrowe 2015 r
Na ostatnie w 2015 r. polowanie, Polowanie Sylwestrowe dn. 31 grudnia 2015 r., stawiło się 25 myśliwych, 6 naganiaczy i cztery pieski. Polowanie Sylwestrowe, po raz kolejny, prowadził kol. Grzegorz Łepek. W ostatnich latach na Polowaniach Sylwestrowych mieliśmy niezłe pokoty. Liczyliśmy, że i w tym roku stanie się zadość tej tradycji.

Koło Łowieckie Knieja

w Starym Dzierzgoniu

Reklama
Reklama
Reklama
Kamienie Wilhelma
Internetowa wersja książki "Kamienie Wilhelma" Andrzeja Czaplińskiego.

Kraina Wiecznych Łowów

Odeszli do Krainy ...
Księżyc i Słońce
Czasy wschodu i zachodu Słońca oraz wschodu, zachodu i górowania Księżyca w centrum Polski.
Statut PZŁ
Uchwała XXIV Krajowego Zjazdu Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego z dnia 16 lutego 2019 roku
Polowanie zbiorowe dnia 13 stycznia 2018 Drukuj
Wpisany przez Administrator   
Niedziela, 14 Styczeń 2018 11:08
Kolejne polowanie zbiorowe wypadło 13 stycznia 2018 r. Zastanawialiśmy się czy "trzynastka" będzie szczęśliwa, czy pechowa. Na zbiórce stawiło się 25 myśliwych, wśród których był gość z KŁ. "Szarak" w Malborku kol. Dariusz Buklewski. Przybyło siedmiu naganiaczy ze stażystami: kol. Hubertem Juchno i kol. Adrianem Zasowskim oraz cztery pieski. Polowanie prowadził kol. Piotr Juchno.
 
 
 
 
Pani Beata Kot towarzyszyła na polowaniu mężowi kol. Zenkowi
 
 
 
 
Prowadzący polowanie kol. Piotr Juchno rozpoczął od spisywania myśliwych i naganki
 
 
 
 
 
 
Koledzy, od lewej: Waldek Tersa, Roman Kulpa - prezes koła oraz Piotr Szymborski
 
 
 
Naganka
 
 
Odprawa - prowadzący polowanie kol. Piotr Juchno
 
 
 
Łowczy - kol. Marian Maślanka
 
 
Podłowczy kol. Marian Piecek i prowadzący polowanie kol. Piotr Juchno
 
 
 
Losowanie kartek stanowiskowych
 
 
 
 
 
Po raz pierwszy w tym sezonie mieliśmy lekki mrozek i wszystko zapowiadało się dobrze. Tylko ten ... "trzynasty". Wędrowaliśmy po lesie w poszukiwaniu dzików i jeleni strzelając nieliczne kozy i lisa. Trwało to aż do śniadania. Nawet "dzikodajne trzciny" koło Prakwic były puste.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Na śniadanie kol. Jacek Orlikowski wydawał gorącą grochówkę, przygotowaną przez kol. Piotra Juchno. W naszym kole przygotowanie posiłku to obowiązek prowadzącego polowanie.  Koszty oczywiście pokrywa koło, ale czasem i darczyńca.
 
 
Najpierw karmimy nagankę
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Po śniadaniu dalej szukamy dzików. Postanawiamy przepędzić las lipiecki. W tym sezonie jeszcze  tam nie polowaliśmy ponieważ było za mokro. Dzisiaj przymarzło i może tam będą dziki.
 
 
 
W tym miocie wreszcie były dziki i to potężna, trzydziestoosobowa wataha. Jednak ogromna locha prowadząca wyprowadziła ją z miotu jeszcze przed ruszeniem naganki, tracąc tylko jednego dzika. Strzelił go kol. Marcin Maślanka. Dla niego "trzynastka" była szczęśliwa, dla pozostałych myśliwych pechowa. Zwłaszcza dla kol. Janka Juchno, który dwa razy "spódlił". Trzeba jednak dodać, że zarówno strzał kol. Marcina jak i strzały kol. Janka były bardzo trudne.
 
 
 
Koledzy: Przemek Sinko oraz Dariusz Buklewski - gość z KŁ. "Szarak" Malbork
 
 
Koledzy: Janek Juchno i Waldek Tersa
 
 
 
Od lewej: kol. Zenon Kot i jego małżonka Beata oraz łowczy nasz kochany kol. Marian Maślanka
 
 
 
Kol. Jacek Paluch
 
 
Następne mioty były także puste więc po siódmym pędzeniu kończymy polowanie i układamy pokot rozpalając "szwedzkie pochodnie"
 
 
Zanim ułożymy pokot łyk gorącej herbaty
 
 
Rozpalanie "szwedzkich pochodni"
 
 
Pokot - dzik, pięć kóz i lis
 
 
Nie było sygnalisty więc oddaliśmy cześć upolowanej zwierzynie zdejmując nakrycia głowy
 
 
 
Królem Polowania został kol. Marcin Maślanka strzelając dzika i dwie kozy
 
 
Kol. Marcin Maślanka - Król Polowania
 
 
Wicekrólem Polowania został kol. Przemek Sinko strzelając  kozę
 
 
Kol. Przemysław Sinko - Wicekról Polowania
 
 
Największym pechowcem został kol. Janek Juchno
 
 
Król Pudlarzy kol. Jan Juchno.  Jak to bywa "trzynastego", miał podwójnego pecha - gdzieś się zagubiła wstążka do medalu i dostał go do garści
 
 
 
Pani Beata Kot
 
Na koniec prowadzący polowanie kol. Piotr Juchno zaprosił nas na dodatkowy poczęstunek.  Zapłonęło ognisko, na którym piekliśmy kiełbasę z dzika a niespodzianką były pyszne ciasta i gorąca herbata.
 
 
 
 
Kol. Hubert Juchno - nasz kandydat, prezentuje ciasta - były super
 
 
Kiełbasę z dzika wykonał kol. Jacek Orlikowski
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Było to udane polowanie. Wprawdzie strzeliliśmy tylko jednego dzika, ale w przekroju dotychczasowego sezonu padło ich dużo i plan mamy wykonany. Bardziej zależało nam na kozach, których sezon odstrzału się już kończy. Chyba pierwszy raz w sezonie nie musieliśmy brnąć w błocie a prowadzący polowanie smacznie nas karmił. Darz Bór !!!
 
Zmieniony ( Poniedziałek, 25 Listopad 2019 16:18 )
 
 
Joomla 1.5 Templates by Joomlashack

Stworzone dzięki Joomla! Valid CSS