Właściciele wielkich majątków ziemskich Sylwestra rozpoczynali zwykle od polowań, na które udawano się saniami. W przerwach między odstrzałami zwierzyny (polowano przeważnie na zające i dziki) palono ogniska, przy których ogrzewano się oraz jedzono posiłek - Podawano wcześniej przygotowane zakąski, gorące i zimne. Był też rozgrzewający toast z gorzałki lub koniaku. Około pierwszej po południu rozjeżdżano się na nowe stanowiska w nowym rewirze. Powtarzało się więc raz jeszcze to samo, a już prawie o zmierzchu, po odtrąbieniu końca polowania, wszyscy wracali do domów. Polowanie sylwestrowe to obyczaj nowy. Jego rodowód sięga przełomu XIX i XX wieku. Słychać w nim echa tradycyjnego, prastarego polowania wigilijnego. W drugiej połowie XX wieku w niektórych kołach łowieckich istotnie zastępowało polowanie wigilijne.
Współcześnie dochodzi jednak warunek podyktowany zdrowym rozsądkiem oraz zawarty w przepisach: trzeba być trzeźwym! Trzeźwym, jeśli chce się strzelać. Zatem współcześnie życzenia na Nowy Rok składamy strzelając z bezalkoholowego szampana. Ten z bąbelkami i procentami wypijamy podczas Balu sylwestrowego już po polowaniu. Hołdując tej tradycji w ostatni dzień 2019 roku 24 myśliwych z naszego koła spotkało się żeby zapolować. Z dalekiej Norwegii przyjechał nasz myśliwy kol. Zdzisław Szramowski, by przywitać nadchodzące 2020 rok w gronie kolegów. Polowanie sylwestrowe prowadził kol. Marcin Maślanka. Odprawa myśliwych prowadzona przez prowadzącego polowanie sylwestrowe kol. Marcina Maślanka W polowaniu wzięli udział koledzy: Marcin Maślanka, Marian Maślanka, Jacek Orlikowski, Grzegorz Łepek, Roman Kulpa, Zenon Kot, Waldemar Tersa, Sylwester Babij, Marian Piecek, Marek Szot, Zdzisław Szramowski, Antoni Downarowicz, Kamil Downarowicz, Jacek Paluch, Wojciech Trzaska, Mariusz Makowski, Wojciech Puton, Zbigniew Terlik, Dariusz Harasimowicz, Dariusz Kondracki, Bogusław Pietrzak, Zbigniew Szymborski, Mariusz Kuba oraz Przemysław Sinko. Sygnał "Apel na łowy" grany przez naszego sygnalistę kol. Marka Szota wzywa na polowanie Polowanie zaczynamy od łowiska "Adamowo" Kol. Mariusz Makowski Kol. Dariusz Harasimowicz Kol. Waldemar Tersa Kol. Wojciech Trzaska Kol. Wojciech Puton Kol. Jacek Orlikowski Kol. Zbigniew Szymborski Kol. Przemysław Sinko Kol. Antoni Downarowicz i nasz "Norweg" kol. Zdzisław Szramowski Kol. Marek Szot Kol. Bogusław Pietrzak Kol. Marian Maślanka W drugim miocie pierwszego dzika polowania sylwestrowego strzelił kol. Grzegorz Łepek Gałązka "złomu" dla kol. Grzegorza z rąk "łowczego naszego kochanego" kol. Mariana Maślanki Polujemy dalej. Drugiego dzika strzelił sam "łowczy nasz kochany" kol.Marian Maślanka, który odbiera gałązkę "złomu" od prezesa koła kol. Romana Kulpy Pod koniec polowania kol. Marian Maślanka do dzika dołożył jeszcze dwie strzelone kozy W przerwie polowania jemy posiłek złożony z flaczków, herbaty a nasz solenizant kol. Sylwester Babij częstuje imieninowym ciastem - to już tradycja. Jest też bezalkoholowy szampan Najpierw kol. Jacek Orlikowski karmi nagankę Imieninowe ciasto od kol. Sylwka Babija. Niektórzy powiadają, że większość przyjeżdża na polowanie sylwestrowe dla tego ciasta. Faktycznie zawsze jest pyszne. Wszystkiego najlepszego kol. Sylwestrze. Darz Bór !!! Po piątym miocie kończymy polowanie sylwestrowe. Prowadzący zarządza zbiórkę. Trzeba wszak zdążyć na bale sylwestrowe Sygnałów "Pożegnanie dzika z knieją" i "Pożegnanie sarny z knieją" słuchamy z odkrytymi głowami Podsumowanie polowania i ogłoszenie jego wyników Królem Polowania został kol. Marian Maślanka za strzelenie dzika i dwóch kóz. Medal zostanie mu wręczony później ponieważ "łowczy nasz kochany" musiał odwieźć upolowaną zwierzynę do chłodni. Wicekrólem Polowania został kol. Grzegorz Łepek za strzelenie dzika Sygnał "Król Polowania" Królem Pudlarzy został kol. Dariusz Kondracki i trzeba dodać, że solidnie na to zapracował Było to fajne polowanie. Dzików widziano kilkanaście. Palba strzałów była godna polowania sylwestrowego. Darz Bór i Szczęśliwego Nowego Roku!!! Fotografie: kol. Marian Piecek
|