Przystrzelanie i sprawdzenie stanu technicznego broni zawsze zwiastuje nowy sezon łowiecki. 5 kwietnia 2008 roku spotkaliśmy się na strzelnicy w Folwarku, żeby dopełnić tego obowiązku. Ja zwykle przeglądu broni dokonał nasz specjalista od tych spraw kol. Marian Piecek.
Kol. Marian Piecek tryskał humorem
Niektórzy koledzy od razu przystąpili do strzelania, inni najpierw sprawdzali ustawienie przyrządów celowniczych.
Kol. Roman Kulpa sprawdza ustawienie broni kol. Andrzeja Czaplińskiego
Przestrzeliwaliśmy broń na odległość ok. 100 metrów. Właściwie każdy legitymował się celnymi trafieniami.
Trafienia "naszego łowczego naszego kochanego" Mariana Maślanki
Przy okazji takich spotkań, wiele się rozmawia o broni i nowych nabytkach kolegów. Tym razem podziwialiśmy nabytki kol. Piotra Juchno.
Szcególne zainteresowanie wzbudził ekspres o dwóch horyzontalnych lufach i dużym kalibrze, 9,2 mm.
Jak zwykle też kol. Rysiek Kwolek dworował sobie z Prezesa koła kol. Romana Kulpy i próbował go "zdenerwować" przy oddawaniu strzałów. Połowicznie mu się to udało, ponieważ Romanowi uciekł jeden strzał, a strzelec to znakomity.
Przystrzeliwanie przebiegło sprawnie. Sprawdziliśmy broń przed sezonem, który czuć już w wiosennym powietrzu.
Kol. Aleksander Dyląg
|