Polowanie zbiorowe 5.12.2015 r.
Kolejne polowanie zbiorowe dnia 5 grudnia 2015 r prowadził kol. Marcin Maślanka. Na zbiórce stawiło się 22 myśliwych, naganka i psy. Było dwóch gości i niezniszczalny "Hary" (kol Dariusz Harasimowicz) o kulach.

Koło Łowieckie Knieja

w Starym Dzierzgoniu

Reklama
Reklama
Reklama
Kamienie Wilhelma
Internetowa wersja książki "Kamienie Wilhelma" Andrzeja Czaplińskiego.

Kraina Wiecznych Łowów

Odeszli do Krainy ...
Księżyc i Słońce
Czasy wschodu i zachodu Słońca oraz wschodu, zachodu i górowania Księżyca w centrum Polski.
Statut PZŁ
Uchwała XXIV Krajowego Zjazdu Delegatów Polskiego Związku Łowieckiego z dnia 16 lutego 2019 roku
Polowanie integracyjne trzech kół łowieckich Drukuj
Czwartek, 05 Listopad 2009 10:40

Zarządy trzech kół łowieckich z powiatu sztumskiego: K.Ł. "Cyranka" i "Darz Bór" ze Sztumu i K.Ł. "Knieja" ze Starego Dzierzgonia, postanowiły zorganizować, przed polowaniami hubertowskimi, zbiorowe polowanie integracyjne. Dziesięciu myśliwych z każdego koła, wytypowanych przez macierzysty Zarząd koła, uczestniczyło 18 października 2009 r. w tych łowach. Na terenie każdego z kół opolowywano po dwa mioty, a podsumowanie i zakończene odbyło się u nas.

Uczestnicy polowania

Pierwsze dwa mioty wypadły na "Cyrankę". Na zbiórce stawili się myśliwi: kol.kol. J. Szwamber, P. Smoliński, Z. Smoliński, M. Lubowiecki, W. Klatt, M. Groszkowski, W. Koprowski, Z. Trzaska, J. Bojarczuk z K. Ł. "Cyranka"; R. Markowicz, J. Dadio, S. Stopczyński, G. Bakierski, A. Płóciennik, S. Garba, Z. Kasiński, M. Baurycza, R. Preuss, Z. Zwolenkiewicz - K. Ł. "Darz Bór" oraz R. Kulpa, P. Kulpa, J. Juchno, P. Juchno, G. Łepek, M. Piecek, A. Downarowicz, W. Tersa, M. Maślanka i G. Ewiak - K. Ł. "Knieja".

Polowanie było raczej spotkaniem towarzyskim kolegów z różnych kół łowieckich. Oprawę w sygnały łowieckie zapewnili kol. J. Bojarczuk wraz z synem Bartkiem oraz syn kol. M. Bauryczego.

Po pierwszych "pogaduchach" ruszono jednak w knieję. Pogoda była niezła, jesienny las barwny, wszystko więc zapowiadało udane łowy. Najpierw dwa mioty w łowisku K. Ł. "Cyranka".

W "Cyrance" polowanie prowadził jej łowczy kol. Zbigniew Trzaska (z lewej)

Niestety mioty były głuche, chociaż widziano zwierzynę. Cała kolumna więc przejechała na tereny K. Ł. "Darz Bór".

Tutaj polowanie prowadził łowczy "Darz Boru" kol. Roman Markowicz (z lewej)

Kol. Maciej Baurycza z K. Ł. "Darz Bór" na stanowisku

Kol. Roman Kulpa - prezes K. Ł. Knieja"

Od lewj kol.kol. Marian Maślanka - łowczy K. Ł. "Knieja", Piotr Smoliński - prezes K. Ł. "Cyranka" i Zbigniew Trzaska - łowczy K. Ł. "Cyranka".

Tutaj też mioty niestety były głuche. Dobre humory jednak dopisywały. Sypały się żarty i docinki, szczególnie z pechowców.

Takim był kol. Zbigniew Zwolenkiewicz - prezes "Darz Boru", który chyba zamoczył ... nóżki

Przejechano więc na tereny "Kniei" z nadzieją na udany finał polowania. Znowu przepędzono dwa mioty, w których posypały się strzały.

W drodze na stanowiska

Od lewej kol.kol. Zygmunt Smoliński, Marian Maślanka i Zbigniew Zwolenkiewicz

Gościnna "Knieja" pokazała mysliwym dziki. Padły dwa, można więć było kończyć polowanie. Podsumowanie i zakończenie zrobiono przy domku myśliwskim "Kniejówka".

Królem polowania został kol. Piotr Smoliński - prezes "Cyranki" za strzelenie 70 kg dzika

V-ce król polowania kol. Marian Maślanka odbiera gratulacje od kol. Romana Markowicza.

Król i v-ce król polowania

Jeszcze kilka pamiątkowych fotografii przy większym z dzików i sygnał "Koniec polowania".

Koledzy z "Cyranki" przy dziku - Piotr Smoliński i Zbigniew Trzaska oraz ...

... Maciej Baurycza

Trzej łowczowie prowadzący polowanie. Od lewej; Roman Markowicz (K. Ł. "Darz Bór", Marian Maślanka (K. Ł. "Knieja" ) i Zbigniew Trzaska (K.Ł. "Cyranka")

No a potem tradycyjna biesiada. Jadła było dostatek i zacnych trunków ogrom. Smak flaczków kol. Zbigniew Trzaska pamięta do dziś. Nic dziwnego, warzył je bowiem nasz nadworno -kołowy kucharz kol. Jacek Orlikowski.

Jacek Orlikowski z piewcą flaczków Zigniewem Trzaską

Jak zwykle bywa w towarzystwie myśliwych długo wiedziono barwne opowieści, zaprawiane dawką potężnego humoru i jeszcze większą dawką "przesady", w której mogą z nami równać się jedynie ... wędkarze.

Było już dobrze ciemno gdy rozjechaliśmy się do domów, pełni wrażeń z przeżytej przygody łowieckiej i spotkania z kolegami z innych kół. Tylko dumne sosny, niemy świadek naszego spotkania, szumiały potem dostojnie, oplotkowując myśliwych z kół łowieckich "Cyranka", "Darz Bór" i "Knieja". Do zobaczenia za rok. Darz Bór.

Darz Bór koledzy - powodzenia na hubertowinach

Zmieniony ( Sobota, 14 Listopad 2009 20:25 )
 
 
Joomla 1.5 Templates by Joomlashack

Stworzone dzięki Joomla! Valid CSS