Po dwutygodniowej przerwie w polowaniach zbiorowych spotkaliśmy się 23 listopada 2019 r. by odbyć kolejną "zbiorówkę". Na zbiórce stawiło się 16 myśliwych, w tym dwóch myśliwych sygnalistów, kolegów: Marka Kwiatkowskiego oraz Marka Szota i pięciu naganiaczy, wśród których był nasz kandydat kol. Krystian Rutkowski. Polowanie prowadził skarbnik koła kol. Antoni Downarowicz.
Przybywamy na zbiórkę Jeden z naszych "seniorów" kol. Stanisław Bujalski Od lewej koledzy: Mariusz Kuba, Antoni Downarowicz i łowczy nasz kochamy Marian Maślanka Koledzy: Dariusz Kondracki, Bogusław Pietrzak oraz Jacek Orlikowski Koledzy: Marian Piecek, Darek Kondracki, Bogusław Pietrzak i Jacek Orlikowski Kol. Dariusz Harasimowicz i kol. Stanisław Bujalski Sygnaliści; kol. Marek Kwiatkowski oraz kol. Marek Szot Kol. Antoni Downarowicz - prowadzący polowanie Zbiórka myśliwych Naganka - drugi z lewej kandydat łowiecki kol. Krystian Rutkowski
Myśliwi od lewej: kol. Przemysław Sinko, kol. Mariusz Kuba, kol. Kamil Downarowicz, kol. Marian Maślanka, kol. Dariusz Rybiński, kol. Sebastian Słota, kol. Dariusz Kondracki, kol. Dariusz Harasimowicz, kol. Bogusław Pietrzak, kol. Jacek Orlikowski, kol. Stanisław Bujalski oraz kol. Wojciech Trzaska. Odprawa myśliwych Losowanie kartek stanowiskowych Rozpoczynamy polowanie. Sygnał "Apel na łowy" W pierwszym miocie obstawiamy łowisko "Prakwice trzciny". Na ogół jest to miot "dzikodajny" ale nie zawsze można go obstawić, szczególnie gdy jest po deszczach. Prowadzący polowanie kol. Antoni Downarowicz miał "nosa". W trzcinach zalegała duża wataha dzików i trzy z nich zostały upolowane Gratulacje od prowadzącego polowanie przyjmuje kol. Jacek Orlikowski. W pierwszym miocie strzelił dubleta dzików i jeszcze jednego dołożył kol. Sebastian Słota Złom to nie była gałązka świerku ale z uwagi na miejsce polowania ... gałązka trzciny. Tylko jak ją zatknąć za czapkę? Schodzimy ze stanowisk W drugim miocie znowu sypnęło dzikami. Padło ich dwa. Jednego strzelił nasz podłowczy kol. Marian Piecek,a drugiego kol. Darek Harasimowicz Kol. Marian Piecek odbiera gratulacje od prowadzącego polowanie Po drugim miocie robimy przerwę. Nasz kucharz kol. Jacek Orlikowski ugotował pyszną, gęstą i rozgrzewającą zupę gulaszową Strzelone dziki pojechały do chłodni. Po śniadaniu sygnał "Apel na łowy" i polujemy dalej Niestety przepędziliśmy jeszcze trzy mioty ale bez skutku. Jednak w każdym miocie dziki były. Wyłonił się za to Król Pudlarzy. Kończymy więc, w sumie udane, łowy Oddajemy cześć upolowanej zwierzynie sygnałem "Pożegnanie dzika z knieją" Królem Polowania zostaje kol. Jacek Orlikowski, który upolował dwa dziki Król Polowania otrzymał stosowny medal Tytuł Wicekróla Polowania przypadł kol. Marianowi Piecek, który upolował największego dzika, z pozostałych trzech strzelonych No i największym pechowcem został kol. Mariusz Kuba, który... ... otrzymał miano i medal Króla Pudlarzy Podziękowanie od prowadzącego za bezpieczne łowy Jeszcze sygnał "Koniec polowania" Było to udane polowanie. Wreszcie strzelono parę dzików a widziano jeszcze więcej. Złożyło się na to kilka przyczyn. Było nas i naganki więcej na polowaniu i chyba dziki wreszcie zeszły z pól do lasu. Za tydzień znowu polujemy, oby tak udanie jak teraz. Darz Bór !!! Fotografie: kol. Marian Piecek
|